SYNEK, za którego MATKA oddała życie, ZMARŁ w szpitalu! Rozpacz w Dąbrówce

2014-09-21 11:30

Oddała życie, by ratować synka. W potwornym wypadku samochodowym w Żelkowie (woj. mazowieckie) zasłoniła go własnym ciałem. Anna Zabłocka (†40 l.) skonała na rękach ratowników. Dziecko w ciężkim stanie trafiło do szpitala. Niestety, trzyletni Szymuś przeżył mamę tylko o dwa miesiące. - Żona zabrała go do siebie, tak bardzo go kochała - mówi zrozpaczony Jacek Zabłocki (40 l.), któremu właśnie zawalił się świat.

Od dwóch miesięcy mężczyzna trzymał się nadziei, że poświęcenie żony nie pójdzie na marne, że lekarze uratują Szymusia. Codziennie modlił się o to do Boga. Bo gdyby synek przeżył, on miałby jeszcze rodzinę, miałby dla kogo żyć. Ale chłopczyk nie odzyskiwał przytomności. Miał rozległe krwiaki mózgu i uszkodzony rdzeń kręgosłupa. Funkcje życiowe organizmu cały czas podtrzymywał respirator.

- Raz nawet otworzył oczy, ale wodził dookoła niewidzącym wzrokiem - szlocha pan Jacek, który właśnie pochował synka na cmentarzu w Skórcu, w grobie obok mamy. - Wierzę, że duszyczka Szymusia poszła do nieba, a tam na pewno spotka się z Anną i będą ze sobą szczęśliwi...

Zobacz też: Wypadek w Żelkowie. Anna Zabłocka zasłoniła synka Szymusia własnym ciałem

Świadkowie wypadku opowiadali, że Anna, widząc, że dojdzie do zderzenia, chwyciła synka wpół i przykryła własnym ciałem...

Mężczyzna wciąż nie może zapomnieć koszmaru sprzed dwóch miesięcy, gdy jego żona, Szymuś i kuzynka wybrali się samochodem z rodzinnej Dąbrówki Stany na zakupy do pobliskich Siedlec. Nie ujechali daleko. W Żelkowie, gdy auto wyjeżdżało z łuku drogi, złapało kołami pobocze, zjechało na przeciwległy pas i z ogromną siłą zderzyło się z nadjeżdżającym z przeciwka renault scenikiem. Świadkowie wypadku opowiadali, że Anna, widząc, że dojdzie do zderzenia, chwyciła synka wpół i przykryła własnym ciałem...

Poświęciła życie, ale go nie ocaliła - mówi pan Jacek. - Widać tak musiało być. Tylko co ja teraz mam ze sobą zrobić?

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają