Trzyminutowy ciągły sygnał oznacza odwołanie alarmu. Syreny uruchomiono także po to, by uczcić pamięć dziewięciu górników zastrzelonych przez pluton specjalny ZOMO pacyfikującej strajk na kopalni „Wujek”. Pododdział nie był wyposażony, jak reszta ZOMO, w tarcze ani pałki, tylko w pistolety maszynowe PM-63 Rak. To było 37 lat temu. Na miejscu zginęło sześciu górników, jeden umarł kilka godzin po operacji, dwóch kolejnych zmarło na początku stycznia 1982 r. Byli to: Andrzej Pełka (+19 l.), Jan Stawisiński (+21 l.), Zenon Zając (+22 l.), Józef Krzysztof Giza (+24 l.), Joachim Józef Gnida (+29 l.), Bogusław Kopczak (+28 l.), Zbigniew Wilk (+30 l.), Ryszard Józef Gzik (+33 l.) i Józef Czekalski (+48 l.). Rany odniosło 23 górników.
Jak co roku upamiętniona zostanie pamięć poległych górników z „Wujka”. W rocznicowych obchodach, jak zapowiada śląsko-dąbrowska „Solidarność” uczestniczyć będą m.in. premier Mateusz Morawiecki i wicepremier Beata Szydło. Uroczystości rozpoczną się o 14:00 w kościele pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Katowicach. Mszy św. koncelebrowanej przewodniczył będzie metropolita katowicki abp Wiktor Skworc. Po mszy uczestnicy w kolumnie przemaszerują pod, oddalony kilkaset metrów od kościoła, Pomnik Krzyż Poległych Górników KWK Wujek.
W czwartek (14 grudnia) głos zabrali uczestnicy strajku na „Wujku”. Nie chodziło tu o przypomnienie rocznicy, ale reakcję na decyzję prezydenta Warszawy, wskutek której zniknęła m.in. ulica Bohaterów z kopalni Wujek. „Walka polityczna przesłoniła panu zdrowy rozsądek, śmieje się pan w twarz bohaterom”– napisali w liście otwartym przewodniczący Społecznego Komitetu Pamięci Górników KWK „Wujek” w Katowicach Poległych 16.12.1981 r. Krzysztof Pluszczyk oraz przewodniczący Związku Więźniów Politycznych Okresu Stanu Stanisław Płatek. NSA uznał decyzję wojewody zmieniającą nazwy 44 ulic za niezgodną z prawem. Stołeczni radni PiS chcieli, by zachowano nowe nazwy. „Trzymamy się wyroku sądowego i litery prawa. Obciążanie prezydenta Trzaskowskiego jest niesłuszne i dla niego krzywdzące” – skomentowała zarzuty m.in. kombatantów z czasów stanu wojennego Ewa Dorota Malinowska-Grupińska, przewodnicząca Rady Miasta st. Warszawa.