Centrum stolicy stoi w wielkim korku. A wszystko przez niedziałający jak należy Zintegrowany System Zarządzania Ruchem. Z dnia na dzień kierowcy tracą coraz więcej czasu i pieniędzy, tkwiąc w wielkich zatorach. A tymczasem stołeczni urzędnicy odpowiedzialni za działanie tego systemu twierdzą, że odczujemy zbawienne działanie tej nowinki technicznej, gdy zostanie ona zainstalowana na większej niż teraz liczbie skrzyżowań.
- Ja dziękuję za takie udogodnienie, które tylko blokuje Warszawę - mówi Kazimierz Wojciechowski (60 l.), kierowca. - Nie dość, że miasto wróciło z wakacji, to jeszcze urzędnicy przygotowali nam niespodziankę w postaci korków gigantów. Niech oni to lepiej wyłączą i wtedy na pewno zobaczymy poprawę w jeżdżeniu - dodaje.
Jednak system nie zostanie zablokowany. Przez najbliższy miesiąc system będzie konfigurowany i ma się nauczyć, jak wygląda ruch w Warszawie.