Sygnał o tym, że w centrum miasta dzieje się coś złego, policja dostała tuż przed północą od załogi pogotowia, które zostało wezwane do leżącej na chodniku Agaty K. (18 l.). Miała połamane nogi, twierdziła, że narzeczony wypchnął ją przez okno. Ale kiedy funkcjonariusze zapukali do drzwi mieszkania Mariusza N., usłyszeli tylko: - Wyp... stąd! Nikogo nie wpuszczę. Zaraz odkręcę butlę z gazem i ta chałupa wyleci w powietrze!
Wyrzucił dziewczynę przez okno i chciał wysadzić się w powietrze!
Policjanci ewakuowali mieszkańców kamienicy i rozpoczęli negocjacje z szaleńcem. Mężczyzna skapitulował po kilku godzinach i został aresztowany. W czwartek usłyszał zarzut spowodowania zagrożenia dla życia lub zdrowia wielu osób. Grozi mu za to do 8 lat więzienia. Na razie nie wiadomo, dlaczego wyrzucił narzeczoną i groził wysadzeniem budynku. Agata K. dochodzi do zdrowia w szpitalu.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail
Zobacz: 3-letni chłopiec wypadł przez okno. Matka była PIJANA