Jak podaje na swojej stronie internetowej jeden z tabloidów, Michał L., który w minioną niedzielę spowodował poważny wypadek samochodowy urządzając sobie rajd po sopockim Monciaku jest z wykształcenia psychologiem i specjalistą od HR. Jak podaje „Fakt”- mężczyzna na jednym z portali rekrutacyjnych określił się też jako podróżnika, zapalonego narciarza i mola książkowego. Okazuje się, że kierowca Hondy pracował również jako ratownik WOPR.
Co się stało, że zamiast ratować ludzi, Michał L. naraził ich na ogromne niebezpieczeństwo? Tą kwestią od chwili zdarzenia zajmuje się prokuratura i policja. Mężczyzna usłyszał już zarzut umyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym. Mimo iż przyznał się do winy, odmówił składania wyjaśnień. Zgodnie z postanowieniem sądu 32-letni mieszkaniec Redy najbliższe trzy miesiące spędzi, w areszcie a za to zrobił, może nie wyjść na wolność nawet przez 10 lat!
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail
Szaleniec z Sopotu to mól książkowy i ratownik WOPR!
Wydawać by się mogło, że 32-letni Michał L., który w niedziele urządził sobie rajd po sopockim Monciaku raniąc przy tym 22 osoby to istny psychopata. Jednak jak się okazuje kierowca hondy to nie tylko wzięty specjalista od HR, ale też psycholog, a nawet ratownik WOPR! Co w niego wstąpiło?!