- Jak wiecie, zawsze we wtorek czas haratnąć w gałę, ale dzisiaj zrobią to zdecydowanie lepsi od nas - mówił wczoraj premier Donald Tusk (55 l.) na posiedzeniu rządu do swoich ministrów. Na zakończenie posiedzenia gabinetu wszyscy jego członkowie gorącymi okrzykami zagrzewali do boju naszą reprezentację, machając przy tym biało-czerwonymi szalikami.
Wierzyli, że nasi wygrają z Rosją. - Kto wygra mecz? - krzyczał premier. - Polska, Polska, Polska! Do boju, do boju, do boju Polacy! - odpowiadali na okrzyk szefa rządu jego ministrowie. Film z dopingiem był transmitowany bezpośrednio do pokojów polskich piłkarzy, którzy rezydują w warszawskim hotelu Hyatt.