Szalony pościg za maluchem

2008-12-08 3:00

Policjant cudem uniknął śmierci.

Sceny jak w gangsterskim filmie rozegrały się w małym Złotowie (woj. wielkopolskie). Policjanci z drogówki właśnie chcieli zatrzymać podejrzanego fiata 126p do kontroli, ale ten ku ich zdziwieniu, zamiast zjechać na pobocze, jeszcze przyspieszył. Policjanci natychmiast wezwali na pomoc drugi radiowóz, który podjął pościg za rozpędzonym "maluchem". Zajechali mu drogę. I gdy jeden z funkcjonariuszy podchodził do auta, ruszyło ono z piskiem opon, omal nie rozjeżdżając mundurowego. Rajdowca dopadła jednak sprawiedliwość. Wpadł w ręce policji, gdy próbował ratować się ucieczką do lasu.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki