Ksiądz Posacki nie ma wątpliwości. - Najbardziej zagrożeni są młodzi ludzie uzależnieni od okultystycznych praktyk, czyli wróżbiarstwa, jasnowidztwa czy wywoływania duchów - wylicza. - Szatanowi sprzyja też korzystanie z horoskopów, odwoływanie się do szatana, odprawianie czarnych mszy i przyjmowanie narkotyków.
CZYTAJ TEŻ: Poseł Rybakowicz pokazał policjantom penisa, potem legitymację poselską
Szatan stał się ostatnio bardzo silny. Puka do naszych domów, a my otwieramy mu drzwi.
- Wielu ludzi szuka pomocy nie w Bogu i rozsądku, ale u czarodziejek - irytuje się ks. Posacki. - W telewizji przez wiele godzin dziennie wróżbitki i wróże piorą mózgi swoim widzom, wciągając ich w mroczną przestrzeń grzechu i niewiary - dodaje.
Nic dziwnego, że jesteśmy osłabieni i podatni na zło. A najsłabsi są mieszkańcy dużych miast. Szczególnie zaś - stolicy. - Nad Warszawą "diabeł krąży jak lew ryczący, patrząc kogo by pożreć" - przywołuje słowa św. Piotra egzorcysta.
Potwierdzają to dane zbierane przez księdza Posackiego. W ubiegłym roku w Warszawie i okolicach zanotowano 90 przypadków opętania. To prawie dwa razy więcej niż 7 lat temu.
ZOBACZ: Kaczyński, odejdź! Chcemy Hofmana - najnowszy sondaż dla SE
W Polsce panuje fascynacja ZŁEM
- Widać dziś pewną fascynację złem, więc problem będzie narastał - ostrzega demonolog.
Polski episkopat podaje wskaźnik opętań. - To około 1,5 procent społeczeństwa - informuje ks. Marian Piątkowski, koordynator egzorcystów.
Nic dziwnego, że księża zwarli szyki w walce ze Złym. - Polska jest przygotowana do walki z diabłem - twierdzi ksiądz Posacki. - W naszym kraju mamy 85 egzorcystów.
- Ale nie każdego zagubionego człowieka uważa się za opętanego. Bywa i tak, że to ksiądz w konfesjonale odsyła osobę do psychiatry, psychoterapeuty albo na... leczenie odwykowe - zaznacza ks. Piątkowski.