Oficjalny komunikat jezuitów nie wyjaśniał, dlaczego zawieszono zakonnika. Media spekulowały, że powodem zawieszenia Posackiego było jego nieposłuszeństwo.
Z naszych ustaleń wynika, że poszło o coś innego. I stał za tym sam szatan. Sugeruje to ojciec Jakub Kołacz, rzecznik Kurii Jezuickiej.
- Może i ojciec Posacki miał kontrowersyjne poglądy. Ale to nie ze względu na poglądy dostał zakaz. Ważne jest osobiste dobro ojca Posackiego - powiedział.
CZYTAJ TEŻ: Księża walczą o dusze studentów. Egzorcysta i tańce zamiast striptizu
"Super Express" dowiedział się od księdza pragnącego zachować anonimowość, że ojciec Posacki został opętany. - Zły duch wybudza go w nocy i bije do nieprzytomności - powiedział nam kapłan.
- Ze względu na dobro samego zainteresowanego nie możemy udzielać więcej informacji - unika konkretnej odpowiedzi ojciec Kołacz.
Do opętania mogło dojść podczas jednego z egzorcyzmów, których jezuita niegdyś udzielał.
Zakonnik od wielu lat ćwiczył walki z różnymi demonami. Był tak dobry, że latami dowodził polskimi egzorcystami i ich szkolił. Gdy przestał być egzorcystą, jako demonolog wykładał o szatanie na światowych uniwersytetach. Szatan szukał zemsty.
W jednym ze swoich tekstów Posacki przyznał, że szatan objawił mu się pod fałszywą postacią "anioła światłości". Prawdopodobnie to on podpowiadał mu, by zakonnik wysławiał objawienia w Medjugorie, których Kościół nie uznaje. Wpadł w pychę, a jego wykłady zaczęły przynosić odwrotny skutek - zamiast przestrzegać przed złem, budziły fascynacje nim.