Dramatyczne sceny nad szczecińskim jeziorem rozregrały się w poniedziałek, 7 maja, wieczorem. Według relacji świadków poważnie ranna kobieta biegała nad jeziorem z nożem w ręku. Miała rany, najprawdopodobniej kłute, w okolicy szyi i klatki piersiowej. Na miejsce szybko przyjechała karetka, do akcji wkroczyli ratownicy medyczni, ale obrażenia były na tyle poważne, że nie udało się uratować kobiety. Zmarła w karetce, w drodze do szpitala. Policja zatrzymała 30-letniego mężczyznę, który może być sprawcą ataku. - Motywy jego działania nie są na razie znane - powiedziała rmf24.pl asp. sztab Anna Gembala w biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. - Na tym etapie jest za wcześnie, by mówić o szczegółach. Całość jest nadzorowana przez prokuraturę - dodała w rozmowie z TVP Info.
Szczecin. Atak NOŻOWNIKA czy SAMOOKALECZENIE? Nie żyje kobieta
Tragedia nad szczecińskim jeziorem Głębokim. - Służby zostały wezwane w poniedziałek wieczorem w okolice ulic Zegadłowicza i Kąpieliskowej. Zgłoszenie dotyczyło rannej kobiety, biegającej z nożem – relacjonuje Radio Szczecin. Kobieta - mimo reanimacji - zmarła. Podejrzany o dokonanie ataku mężczyzna został zatrzymany przez policję. Na razie nie wiadomo, czy to on śmiertelnie ranił kobietę. Nie jest wykluczone, że kobieta sama się okaleczyła.