Środowe popołudnie w Szczecinku omal nie skończyło się tragedią. 28-letnia Karolina dwa razy wzywała policję do swojego mieszkania, mówiła, że chce zeskoczyć z piątego piętra. Policjanci dwukrotnie zostawili kobietę, nie wzywając nawet lekarza. Za pierwszym razem policja przyjechała i zostawiła Karolinę bez żadnej pomocy - wtedy jeszcze nic się nie stało. Po drugiej próbie wezwania pomocy, kiedy Karolina chciała porozmawiać z tymi samymi funkcjonariuszami i braku reakcji z ich strony, kobieta wzięła rozbieg na dachu bloku i wyskoczyła. Można mówić o szczęściu w nieszczęściu, bo Karolina cudem przeżyła. Jednak jej stan jest ciężki - ma połamane nogi oraz liczne obrażenie wewnętrzne, obecnie przebywa w szpitalu - walczy o życie. Jak podaje iszczecinek.pl, świadkowie i sąsiedzi są zbulwersowani tym, że policjanci zostawili kobietę samą w domu w takim stanie. Dochodzenie prowadzi policja.
Zobacz też: Daliowa. Pogrzeb bohaterskiej matki, która zginęła, ratując dzieci z pożaru "Mama jest już w niebie"