Dziecko zostało znaleziono przez przechodzącą kobietę około godziny 10.00, na śmietniku przy ulicy Armii Krajowej. Zaraz potem zawiadomiła policję oraz karetkę pogotowia. Z relacji świadków wynika, że dziecko było zakrwawione i miało jeszcze pępowinę. Obecnie lekarze walczą o jego życia. Jak ustalili policjanci, w jednym z bloków zauważono ślady krwi. Służby nie udzielają więcej żadnych informacji na ten temat.
Godz. 12.30
Jak informuje RMF FM, policjanci zatrzymali już matkę dziecka. Przebywa ona w szpitalu, nie wiadomo, kiedy zostanie przesłuchana. Z nieoficjalnych informacji wynika, że noworodek został wyrzucony przez okno - mają świadczyć o tym ślady krwi na parapecie oraz obrażenia dziecka.
Funkcjonariusze znaleźli w mieszkaniu kobiety i jej konkubenta narkotyki.
Czytaj: Marek Michalak: Okno życia jest lepsze niż sadzawka lub śmietnik
Zobacz: 17-latka ZOSTAWIŁA malutkiego Błażejka w "oknie życia". Znalazły go zakonnice