Podczas programu poruszono m.in. sprawę obecnych stosunków polsko-żydowskich, a także burzliwą historię pomiędzy tymi narodami. Oczywiście najwięcej kontrowersji i emocji wzbudza II wojna światowa i zachowanie Polaków względem Żydów w trakcie hitlerowskiej okupacji. W tym kontekście swoją osobistą historię postanowił opowiedzieć jeden z gości programu - poseł klubu PSL-UED Michał Kamiński, którzy w przeszłości należał i do PiS, i do PO. - Jestem wnukiem członka plutonu egzekucyjnego komendy dywersji Armii Krajowej. Mój dziadek wykonywał wyroki śmierci w czasie wojny – pierwszy raz chyba o tym mówię publicznie. Mój dziadek wykonywał wyroki śmierci w imieniu komendy dywersji AK na szmalcownikach, na ludziach którzy zabijali Żydów - zdradził Kamiński. - Chcę wam powiedzieć, że istniała zasadnicza różnica. Polak mógł przeżyć, Żyd nie mógł - dodał parlamentarzysta.
Szczere osobiste wyznanie Michała Kamińskiego: Mój dziadek ZABIJAŁ
Michał Kamiński długo trzymał w sobie tę tajemnicę. Teraz postanowił opowiedzieć o niej publicznie. Poseł Unii Europejskich Demokratów w trakcie programu "Kawa na ławę" w TVN24 wspomniał o swoim dziadku, który należał do Armii Krajowej. Kamiński wyjawił, czym dokładnie w trakcie II wojny światowej zajmował się jego przodek. Te słowa zmroziły siedzących przed telewizorami widzów.