Kiedy czarnoskóry pastor na Twitterze zapewniał, że nie zamierza opuścić szeregów partii Donalda Tuska (56 l.), posłanka PiS figlarnie zaproponowała: "powinniśmy o tym porozmawiać". On jednak nie dał się podejść.
- Mieliście okazję w 2001 roku, ale nie skorzystaliście. Jestem w PO od stycznia 2004 r. - ripostował. Szczypińska zapewnia jednak, że nie o politykę jej chodziło... - To była tylko propozycja kawy, a nie propozycja przejścia do PiS. Zawsze marzyłam o kawie z panem Godsonem - mówi w rozmowie z Dziennik.pl.