- Koniec roku to dobry moment na zmiany - tłumaczy się posłanka, która przyciąga w Sejmie uwagę swoją rudawą fryzurą.
Szczypińska doszła już do siebie po wypadku samochodowym, w którym ucierpiała. Zmiany w wyglądzie to najlepszy sposób, żeby zapomnieć o przykrych chwilach. Stąd wizyta u fryzjera.
Ale dla Szczypińskiej zmiana koloru włosów to dość radykalny krok. Od wczesnych lat młodości jest blondynką. - Ja lubię zmiany. Każda kobieta zmienną jest - tłumaczy nam filuternie posłanka PiS.
No cóż, styliści mówią, że rudy kolor jest w tym sezonie bardzo modny. Poza tym przyciąga uwagę. Czy o to chodziło posłance?