Arch (noszący przydomek Szejk) latał samolotem Edge 540. O sobie mówi, że jest pracoholikiem. Wcześniej był mistrzem Europy w lotach akrobatycznych. W zawodach Red Bulla startuje od dwóch lat (w pierwszym sezonie był 10.). - To był dla mnie bardzo trudny wyścig - przyznał Austriak. - Chyba nawet najtrudniejszy, w którym przyszło mi wziąć udział. Musiałem sobie poradzić z presją. Byłem skupiony i nie mogłem sobie pozwolić na żaden błąd - tłumaczył Arch, który trasę 6 km między 17 bramkami pokonał w czasie 1:24:60. Drugi był Paul Bonhomme (45 l., który z Archem przegrał tylko o 0.89 sekundy.
Ale największą furorę w Abu Dabi zrobił trzeci na mecie Nicolas Ivanoff (42 l.), który miał najlepszy czas, ale dostał aż osiem punktów karnych za uderzenia w słupki slalomowej bramki. Ivanoff to barwna postać, jego ojciec pochodzi z Rosji, matka z Grecji, a on sam urodził się na Korsyce. Tymczasem reprezentuje barwy... Francji. - Jeśli chcesz być szybszy i odnosić sukcesy, to musisz ryzykować. I ja tak właśnie robię, bo inaczej nie byłoby mnie w pierwszej trójce - scharakteryzował swój sposób latania Ivanoff.
Następna eliminacja Red Bull Air Race w San Diego (9-10 maja. )
Wyniki Mistrzostw Świata Red Bull Air Race 2009 w Abu Dhabi
1. Hannes Arch (Austria) 13 punktów
2. Paul Bonhomme (Anglia) 10 punktów
3. Nicolas Ivanoff (Francja) 9 punktów