Zbigniew Gębala (44 l.), motorniczy z wyznaczonej do testów "szóstki", nie kryje zadowolenia. - W końcu widzę wszystkie wejścia do wagonu - podkreśla pan Zbigniew. Poza tym, mam kamerę, która nagrywa wszystko, co dzieje się przed wagonem. To w przypadku kolizji może mi pomóc. Choć czasem może też zaszkodzić. Gdy ja coś zawalę - uśmiecha się motorniczy.
Będą trzymać tydzień
W tramwaju zamontowano cztery kamery, w części pasażerskiej znajdują się trzy z nich. Obraz zapisywany jest na twardym dysku i w razie potrzeby może służyć policji. Standardowo zapis ma być przechowywany przez tydzień, ale w razie potrzeby ten czas można przedłużyć.
Szefowie Tramwajów Śląskich liczą, że monitoring ułatwi wyłapanie kieszonkowców okradających podróżnych, sprawców pobić, osób spożywających alkohol lub popełniających inne wykroczenia.
- Chcemy przetestować, czy ten system się sprawdza - mówi Janusz Berkowski (52 l.), prezes Tramwajów Śląskich. - Jeśli okaże się przydatny, zainstalujemy go w kolejnych tramwajach. Mam nadzieję, że dzięki temu nasi pasażerowie poczują się bezpieczniej - dodaje.
Mogą się przydać
Zbigniew Gębala przyznaje, że miał już przypadek, kiedy kamery mogły się przydać. - Kiedyś doszło do bójki w tramwaju. Na szczęście szybko zjawiła się straż miejska i zrobili porządek. Ale teraz to przynajmniej będzie można wszystko odtworzyć. To superurządzenia, powinny być w każdym tramwaju - przekonuje motorniczy.
Podobnego zdania jest Katarzyna Frąckowiak (30 l.), która tramwajami jeździ codziennie. - Ja nie mam nic do ukrycia, a może wystraszy to chuliganów. Nie miałam jeszcze żadnych nieprzyjemnych sytuacji w tramwaju, ale nigdy nic nie wiadomo w tych czasach. Mam nadzieję, ze jak motorniczy coś zauważy, to od razu powiadomi policję - mówi pani Katarzyna.
Pokażą reklamy
Obraz z kamer jest pokazywany nie tylko w kabinie motorniczego. Również w wagonie zamontowane zostały dwa monitory.
- Docelowo system będzie służył również do wyświetlania reklam - tłumaczy prezes Berkowski. - Oczywiście w tym czasie nasze kamery dalej wszystko rejestrują. Mam nadzieję, że każdy "Karlik" będzie wyposażony w taką instalację - dodaje Janusz Berkowski.