Widziałem panią Alicję Całą w programie Tomasza Lisa. W moim przekonaniu jej działanie to próba obarczania Polaków odpowiedzialnością za Holocaust. Bo jak inaczej nazwać twierdzenie, że Niemcy stworzyli na okupowanych ziemiach polskich warunki do wymordowania Żydów, a Polacy ochoczo z nich korzystali?
Prawda jest taka, że nie wolno milczeć nad faktem, że w czasie wojny Polakom groziła kara śmierci za ukrywanie Żydów. Byli też szmalcownicy, ale przecież w każdym społeczeństwie jest kryminalny margines. W biuletynach Armii Krajowej regularnie ogłaszano wykonywanie wyroków na szmalcownikach. Polskie Państwo Podziemne bezwzględnie likwidowało tych ludzi.
Alina Cała twierdzi, że PPP zaczęło potępiać antysemityzm pod wpływem działalności Żegoty, dopiero w 1943 r. - roku powstania w getcie warszawskim. To absurd. Powstanie w getcie było likwidacją resztek społeczności żydowskiej, wcześniej cały czas wyprowadzano Żydów na drugą stronę.
Pani Cała łączy polski antysemityzm z polskim katolicyzmem, twierdząc, że Polacy nie brali sobie do serca wskazań religijnych i ich katolicyzm był bardzo płytki, dlatego sprzyjający antysemityzmowi. Oskarża Kościół, a przecież konflikty polsko-żydowskie przed wojną miały głównie podłoże ekonomiczne i obyczajowe, wynikające z izolacji części Żydów. Podziwiam, że osoba, która nie należy do Kościoła, tak arbitralnie wypowiada się w jego sprawach. Niesprawiedliwie.
Nie bacząc na historię. A tu przykładem wielkiej heroicznej postawy był choćby ksiądz prałat Marceli Godlewski, proboszcz parafii Wszystkich Świętych w Warszawie, który bardzo pomagał Żydom. On wyraźnie rozróż-niał relacje między dwiema kulturami, polską a żydowską, od stosunku do cierpienia konkretnego człowieka. Lekarz Ludwik Hirszfeld w swoich wspomnieniach złożył hołd księdzu Godlewskiemu, co miały mu za złe niektóre środowiska żydowskie. A więc były i są takie środowiska, którym zależy na tworzeniu czarnej legendy polskiej postawy.
W niemieckim tygodniku "Der Spiegel" autorzy stawiają podobną tezę, sugerując, że Holocaust był projektem ogólnoeuropejskim. Tymczasem masowego wymordowania Żydów dokonali sami Niemcy. W innych narodach znalazły się jednostki, które w tym pomagały, ale takie męty nie mogą dawać świadectwa o całych społeczeństwach. To nie wynikało z narodowej postawy, jak w przypadku Niemców. To był - powtarzam - kryminalny margines.
Wiesław Chrzanowski
Były marszałek Sejmu i minister sprawiedliwości, profesor nauk prawnych, adwokat, żołnierz Armii Krajowej