Skąd to zainteresowanie lekami? Chodzi o tzw. handel równoległy. Polega on na tym, że "akwizytorzy" skupuje leki, które w Polsce kosztują dużo taniej niż na Zachodzie i potem z prowizją sprzedają je w innych krajach. Jest to legalne, ale tylko pod warunkiem, że zajmują się tym hurtownie, a nie bezduszni oszuści, którzy chcą zarobić nei myśląc o pacjentach.
Finał może być taki, że w polskich aptekach zabraknie leków, dla tych, którzy najbardziej ich potrzebują. To bardzo poważne zagrożenie, bo - jak podaje Gazeta Wyborcza, proceder dotyczy przede wszystkim farmaceutyków dla chorych na cukrzycę, raka czy tych po zawale.
Zobacz jeszcze: TRAGICZNE żniwa upałów! Trzy osoby UTOPIŁY SIĘ na Pomorzu
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail