Tusk faktycznie ma powody do zmartwień. Tak złych notowań on sam, jego gabinet i Platforma Obywatelska nie mieli od dawna. Z okazji 100 dni rządu CBOS zapytał Polaków, czy potrafią wymienić jakąś wpadkę gabinetu Tuska. Ponad jedna trzecia (77 proc. badanych) wytknęła rządowi jakieś potknięcie. Głównie wskazywali na bałagan w służbie zdrowia (33 proc.), drożyznę (17 proc.) oraz awanturę o ACTA (15 proc.). Tylko 4 proc. badanych nie wskazało żadnej wpadki, a 19 proc. nie potrafiło lub nie chciało odpowiadać.
Nic dziwnego, że premier w zeszłym tygodniu zakasał rękawy i wziął się do roboty. Od poniedziałku do piątku co chwila pokazywał się i opowiadał, jak to sprawdza sytuację w kolejnych ministerstwach. Nie zrobił sobie przerwy nawet w sobotę. A do tej pory - jak pisaliśmy - lubił urwać się wcześniej z roboty (czasem już w czwartek) i polecieć rządowym samolotem do domu w Sopocie.