18-latkowi spod Białej Podlaskiej początkowo się poszczęściło - w fiacie znalazł kluczyki, więc odpalił auto, nacisnął na gaz i... zaklinował się pomiędzy dwoma innymi samochodami. Nie poddał się jednak i szybko przesiadł się do mercedesa, którym staranował ogrodzenie. Ujechał jednak ledwie 200 metrów - na śliskiej jezdni tylnonapędowe auto okazało się zbyt wymagające dla młodzieniaszka. Skończył jazdę na żywopłocie. 18-latek miał 1,2 promila alkoholu w organizmie. Odpowie za kradzież mercedesa, jazdę po alkoholu i szkody w wysokości 8,5 tys. zł.
Zobacz: Poznań. Pobił 21-latka i zostawił na ulicy. Po mężczyźnie przejechał samochód [ZDJĘCIA]