Jak pisze polskatimes.pl, chodzi o małych pacjentów przychodni DOM MED w Pruszkowie.
- Nie mam pewności, na co syn został zaszczepiony i czy w ogóle - mówi portalowi pani Anna, matka małego pacjenta DOM MED-u. Na policję zgłosili się już rodzice ponad 130 dzieci.
Wszystko za sprawą jednej z pielęgniarek... Według portalu, była ona lubiana przez pacjentów. Robiła szczepienia obowiązkowe i tzw. komercyjne, dodatkowo płatne. Część z nich to wydatek rzędu 1500 zł. Właśnie te płatne szczepienia miały być fałszowane...
Na trop procederu wpadł sam DOM MED.
"Dzięki nowym wprowadzonym procedurom informatycznym zaczęliśmy podejrzewać, że jedna z zatrudnionych, a już dyscyplinarnie zwolnionych pielęgniarek, postępowała w sposób wysoce nieetyczny, niemoralny, z dużą dozą podejrzenia o popełnienie przestępstwa. Postępowanie to związane było ze szczepieniem dzieci szczepionkami komercyjnymi, płatnymi przez rodziców" - informuje na stronie internetowej lek med. Andrzej Michnowski, dyrektor ZOZ DOM MED.
Sprawą zajęła się policja, prokuratura oraz Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Pruszkowie. Kontrola już potwierdziła nieprawidłowości.
- Prosimy o zgłaszanie się do nas rodziców korzystających z usług DOM MED-u z książeczkami zdrowia dzieci, aby móc porównać je z dokumentacją placówki - apeluje Marzena Pracoń z pruszkowskiego sanepidu, cytowana przez polskatimes.pl.
O jakie szczepionki konkretnie mogło chodzić?
"Wiemy na dzień dzisiejszy z bardzo dużym prawdopodobieństwem, że proceder dotyczył szczepionki na rotawirusa i nieprawidłową dokumentacją medyczną z tym związaną. Szczepionka na Rotawirusa jest to czynne uodpornienie zapobiegające wystąpieniu zapalenia żołądka i jelit - biegunka i wymioty - wywołane zakażeniem tym wirusem. Są to szczepionki nieobowiązkowe, lecz dobrowolne, finansowane przez rodziców" - czytamy na stronie ZOZ-u.
Przy okazji dyrekcja wyjaśnia, że poceder ten nie dotyczył szczepionek bezpłatnych, tzw. państwowych, bowiem nie było by tu korzyści materialnych.
Dla zaniepokojonych rodziców przychodnia proponuje darmowe badania poziomów przeciwciał u dzieci zaszczepionych szczepionkami komercyjnymi - płatnymi przez wyrzuconą już z pracy pielęgniarkę.
- Nie zamiotłem sprawy pod tzw. dywan ale sprawę przekazałem do Prokuratora Rejonowego w Pruszkowie, powiadomiłem Okręgową Izbę Pielęgniarek i Położnych w Warszawie, zdając sobie sprawę ile szumu ta informacja wywoła. Nie mogę odnosić się do szczegółów sprawy, sprawę na pewno wyjaśni Prokurator Rejonowy w Pruszkowie pisze dyrektor Andrzej Michnowski.