To niejedyne gromy, które spadają na Wałęsę w ostatnich dniach. W Internecie jest mnóstwo wpisów, że były prezydent "zidiociał" i powinien trafić pod Trybunał Stanu.
Polaków poruszył wywiad udzielony dziennikarce rosyjskiej agencji ITAR-TASS. Wałęsa powiedział tam, że już czas na zjednoczenie Polski i Niemiec.
- Tak daleko zaszliśmy w ramach technicznej modernizacji, że już nie mieścimy się w naszych krajach - przemówiła była głowa państwa. Czas więc pójść dalej. - Powinniśmy rozszerzać gospodarcze, obronne i różne inne struktury, zrobić z państw Polski, Niemiec jedno państwo Europa. To rozszerzenie geograficznych struktur, przy którym i gospodarka, i demokracja powinny się zmienić - zaapelował.
Zobacz: Wałęsa: "Polska i Niemcy powinny być jednym państwem"
Nie zyskał jednak poklasku. - To nie są idiotyzmy! To są niebezpieczne, antydemokratyczne i szkodzące Polsce wizje - mówi prof. Krzysztof Szczerski (37 l.), poseł PiS, wykładowca UJ i były wiceminister integracji europejskiej. - Wałęsa chce jednoczyć Niemcy z Polską, a tymczasem w ostatnią niedzielę Niemcy powiedzieli w wyborach, że są przeciwko Europie federalnej. Wałęsa planuje swoje utopie, a nie wie, co się dzieje na świecie - dziwi się profesor.
Przeczytaj: Wałęsa o Radiu Maryja: to sekta, z którą nie chcę mieć do czynienia
Wojciech Olejniczak (39 l.), europoseł, postanowił bronić Wałęsy. Twierdzi, że były prezydent jest wizjonerem, niektórzy go nie zrozumieli, ale on tak. - Chyba wiem, o co mu chodziło. Wałęsa chce, byśmy byli jeszcze bardziej bliskimi sąsiadami, niż jesteśmy - tłumaczy go. - Jeśli jednak myślał o wspólnym państwie, to zupełnie go nie rozumiem. Nie ma takiego tematu, ani Polacy tego nie chcą, ani Niemcy - mówi poseł z perspektywy Brukseli.