Szok! Zakopał 100 ton fragmentów ludzkich ciał

2013-05-12 2:01

Marek M. (37 l.) z Katowic na Śląsku mógł doprowadzić do śmiertelnej epidemii! Miał firmę, która powinna przewozić odpady medyczne ze szpitali, przychodni, prywatnych gabinetów lekarskich do zakładów utylizacyjnych. Były to zużyte bandaże, strzykawki, amputowane ręce i nogi, wycięte wyrostki. Zamiast tego składował je gdzie popadnie. Część ludzkich szczątków zmielił i zakopał w przydomowym ogródku.

Firma Marka M. wygrywała przetargi dzięki niezwykle przystępnym cenom, jakie oferowała. Korzystało z jej usług ponad 300 różnych podmiotów. Ale odpady medyczne nie trafiały do utylizacji. Oszust składował je w różnych miejscach - od rodzinnego domu w Katowicach poprzez wynajęte hale w Rudzie Śląskiej, Chorzowie czy Wodzisławiu Śląskim. Wszystkie dzikie składowiska szybko się zapełniały i doszło do pierwszej wpadki Marka M. W 2006 r. pojemniki z ludzkimi szczątkami podrzucił na wysypisko śmieci w Czeladzi. Sprawa wyszła na jaw i po procesie usłyszał wyrok - rok i 9 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 4 lata. To był koniec 2008 r. Jednak chciwy biznesmen nie przerwał działalności.

Po jakimś czasie wpadł na nowy pomysł. Kupił maszynę, w której... mielił szczątki ludzkie. Później ładował je do pojemników i zakopywał na własnej posesji. Jak ustaliła prokuratura, to musiało być w kwietniu 2010 r. - Zeznał, że podczas mielenia szczątków oglądał w telewizji doniesienia o katastrofie smoleńskiej - wyjaśnia osoba znająca kulisy śledztwa.

Marek M. wpadł w marcu 2011 r. Policja zrobiła wtedy nalot na magazyny w Chorzowie, z których wydobywał się fetor. Było tam 66 ton odpadów medycznych, 58 ton odpadów chemicznych oraz tona weterynaryjnych. Marek M. trafił od aresztu. Właśnie kończy się śledztwo w jego sprawie. - Będzie odpowiadał za spowodowanie zagrożenia epidemią, składowanie odpadów niezgodnie z prawem i oszustwa popełnione na niekorzyść firm utylizujących odpadki - mówi Marta Zawada-Dybek z Prokuratury Okręgowej w Katowicach. Zdaniem biegłych odpady szpitalne były bardzo niebezpieczne - ryzyko powstania epidemii określili jako "ekstremalne".

None

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają