Okazuje się, że placówki medyczne, które znalazły się w sieci szpitali, wcale nie mogą spać spokojnie. Szpital w Pszczynie stracił w ubiegłym tygodniu kontrakt z NFZ, mimo że był właśnie w takiej sieci! O jego losie przesądziły szokujące wyniki kontroli. - Zagrożone było życie i zdrowie pacjentów. Stwierdziliśmy rażące braki personelu medycznego, a także w wyposażeniu placówki w sprzęt. Na oddziale opieki medycznej zamiast podłączenia gazu była zamontowana atrapa - oburza się Jerzy Szafranowicz, dyrektor śląskiego oddziału NFZ.
Zastrzeżenia do placówki miała także straż pożarna, ponieważ w budynku nie ma drogi ewakuacyjnej. - Ta historia stawia pod znakiem zapytania sieć szpitali, bo jak to możliwe, że ten szpital do niej trafił? To oburzające, bo poza siecią zostało wiele nowoczesnych i dobrze wyposażonych placówek. NIK powinien się temu przyjrzeć - uważa Adam Sandauer ze Stowarzyszenia Pacjentów Primum Non Nocere.