Jadwiga Koper (67 l.) z Siemianowic Śl. (woj. śląskie) choruje na serce. Od roku czeka na zabieg koronarografii i na poszerzenie naczyń krwionośnych. Nikt nie potrafi jej powiedzieć, kiedy wreszcie doczeka się operacji. - Kiedy w październiku ubiegłego roku wychodziłam ze szpitala powiedziano mi, że za trzy miesiące będę leczona w Katowicach. Ale rok minął i nic - opowiada kobieta. - Ciągle przesuwają mi termin. Ostatnio usłyszałam, że mogę czekać nawet i pięć lat. Czy doczekam? Choruję na serce, mam nadciśnienie i miażdżycę. Co jakiś czas trzeba wzywać pogotowie. Pomagają mi na miejscu albo zabierają do szpitala. Jaki sens ma takie leczenie? Komu się opłaca, żebym ciągle lądowała w szpitalu? - pyta pani Jadwiga.
Niestety, nie ma szans, by w najbliższym czasie sytuacja pani Jadwigi i tysięcy chorych zmieniła się na lepsze. A wszystko wskazuje na to, że będzie jeszcze gorzej.
- W przyszłym roku cofniemy się w leczeniu o kilkanaście lat - mówi dr Jarosław Rosłon (50 l.), dyrektor Międzyleskiego Szpitala Specjalistycznego w Warszawie. A to za sprawą przygotowanego przez NFZ katalogu świadczeń medycznych na 2010 rok. Jest w nim sporo zmian w stosunku do tego, co jest teraz. Jak ujawniła "Gazeta Wyborcza", NFZ planuje zmienić zasady kierowania pacjentów na niektóre badania, np. rezonansu czy tomografii. Dziś jest tak - lekarz chce się upewnić, czy pacjent nie ma przypadkiem krwiaka mózgu bądź czy nie wypadł mu dysk. Kieruje więc chorego na badanie. Płaci za nie NFZ. Od stycznia będzie musiał zapłacić... lekarz wystawiający skierowanie. A to oznacza, że lekarze praktycznie zaprzestaną wydawać takie skierowania, bo najzwyczajniej nie będzie się im to opłacało. W tej chwili NFZ płaci za tomografię od 200 do 600 zł, a za rezonans od 300 do 1200 zł. - Tymczasem lekarz w poradni dostaje za poradę do 70 zł. Czy będzie go stać, by opłacić z tego badanie pacjenta? - pyta dr Rosłon. Problemem będzie też samo dostanie się do lekarza specjalisty, bo będzie ich mniej. - Kontraktu nie dostanie poradnia, w której przyjmuje lekarz robiący dopiero specjalizację. Choćby miał jak największe doświadczenie - mówi dr Sławomir Kosidło (55 l.), dyrektor szpitala w Białymstoku. Ten przepis spowoduje, że zniknie wiele poradni w kraju. Efekt? Jeszcze większe kolejki.
- U mnie zagrożone są m.in. poradnie kardiologiczna i gastroenterologiczna. Gdzie pójdą ci biedni chorzy? - pyta dr Kosidło. NFZ tłumaczy zmiany "uszczelnianiem" systemu i wprowadzaniem nowocześniejszej medycyny. Tylko że na tych zmianach znowu ucierpią pacjenci.
Na te badania możesz nie dostać skierowania
Tomografia czaszki w przypadku podejrzenia krwiaka mózgu
Tomografia lub rezonans w przypadku podejrzenia guzów nowotworowych
Tomografia kręgosłupa
Rezonans pęcherza moczowego, narządów rodnych, gruczołu krokowego
Tomografia narządów jamy brzusznej, kiedy nie pomaga USG
Tomografia płuc
Rezonans stawów
Na te zabiegi będziesz dłużej czekał
Wszczepienie endoprotezy biodra - ponad 2 lata
Wszczepienie endoprotezy stawu kolanowego - co najmniej 4 lata
Operacja przepuklin - nawet 2 lata
Wszczepienie by-pass - około 1,5 roku
Wycięcie pęcherzyka żółciowego - około roku
Operacja zaćmy - 3 lata
Artroskopia (badanie stawów) - około 2 lat
Wszczepienia rozrusznika serca - do roku
Operacje kręgosłupa - około 2 lat
Wycięcia migdałków - około 2,5 roku