"Prosto z zakaźnego" to program , którego bohaterką jest pani Anna, pielęgniarka, która pracuje w jednym ze szpitali zakaźnych.
Kobieta ze względu na swoje bezpieczeństwo, postanowiła anonimowo opowiadać nam co dzieje się na jej oddziale. Jej słowa szokują. - Lekarze ukrywają liczbę zgonów na koronawirusa - powiedziała w programie Moniki Tumińskiej.
Okazuje się, że kilka dni temu szpital postanowił sprawdzić, czy pracownicy, którzy mają kontakt z osobami chorującymi na koronawirusa są zdrowi.
- Mieliśmy pobierane wymazy, żeby sprawdzić czy jesteśmy zarażeni po kontakcie z chorymi na koronawirusa. Dzisiaj przebadanych zostało około trzydziestu pracowników z naszego szpitala. Stres i myślenie odnośnie wyniku, jest straszny. Wyniki otrzymam po 24 godzinach. Będę miała nieprzespaną noc - powiedziała.
Całą rozmowę z pielęgniarką możecie zobaczyć w trzecim odcinku programu "Prosto z zakaźnego", którego fragmenty pokazywane są również w programie "Super Raport"
Zobacz również: Mocne słowa pielęgniarki: Ludzie umierają. To prawdziwa wojna! [WIDEO]