Sztuczna inteligencja zmienia rynek pracy

2025-04-28 0:02 Materiał sponsorowany

To już się dzieje. Chatboty w działach obsługi klienta odpowiadają na nasze pytania przez całą dobę, siedem dni w tygodniu. Inteligentne roboty, sterowane przez człowieka, wykonują zabiegi chirurgiczne wymagające precyzji. Automatyzacja procesów produkcyjnych czy księgowych znacząco przyspiesza pracę. Rozwojowi technologii towarzyszy coraz większa obecność sztucznej inteligencji (AI) zarówno w codziennym życiu, jak i w pracy. To rodzi pytania o przyszłość tradycyjnych zawodów: czy w dobie AI staniemy się zbędni?

robot

i

Autor: shutterstock.com, Creative Commons

Wielu Polaków obawia się o swoją przyszłość. Nic dziwnego – wszystko co „nowe”, początkowo może przerażać. Boimy się, że w dobie sztucznej inteligencji dojdzie do masowych zwolnień, że zostaniemy zastąpieni przez maszyny. Warto jednak pamiętać o tym, że cyfryzacja, automatyzacja i AI to także szansa na rozwój nowych kompetencji i powstanie nowych miejsc pracy. Tu ogromna rola pracodawców, kadry zarządzającej, władz i firm, których zadaniem powinno być wsparcie pracowników w czasie tej transformacji. Kluczowe jest przygotowanie programów edukacyjnych, szkoleniowych, zawodowych w taki sposób, aby pracownicy mieli możliwość dostosowania się do zmieniającej się rzeczywistości w erze AI. I jak wskazuje jedna ze speakerek Impact’25, Francine Katsoudas, kluczowe jest podejmowanie działań oddolnych.

Rynek pracy się zmienia

Szczególnie widać to w sektorze produkcji, gdzie automatyzacja linii produkcyjnych wpływa na redukcję liczby zatrudnionych. W transporcie też zmiany – autonomiczne pojazdy na drogach, a nawet drony dostawcze. W usługach call center rozmawiamy z chatbotami, a w opiece zdrowotnej robotyka coraz szerzej stosowana jest w diagnostyce czy chirurgii. Sztuczna inteligencja jest wykorzystywana do pracy na ogromnych zbiorach danych, ich analizy i zarządzania ryzykiem, choćby w finansach. Prof. Aleksandra Przegalińska, badaczka nowych technologii i speakerka Impact’25 (kultowego wydarzenia biznesowego, które odbędzie się 14-15 maja br. w Poznaniu) podkreśliła w podcaście „Biznes. Między wierszami”, że sztuczna inteligencja radzi sobie znakomicie z analizowaniem ogromnych zbiorów danych, co nie jest mocną stroną człowieka. Dodała, że już teraz można zaobserwować szerokie zastosowanie AI w biznesie i organizacjach, np. w bankowości, medycynie i logistyce.

AI zabiera, ale i daje

Okazuje się, że część zawodów, wymagających powtarzalności, może faktycznie zostać przejęta przez AI. Pracownicy administracyjni, księgowi i zajmujący się wprowadzaniem danych muszą wziąć pod uwagę konieczność przekwalifikowania się. Zmiany obejmą cały świat – według World Economic Forum do 2027 r. zlikwidowanych zostanie 83 mln miejsc pracy. To naturalna konsekwencja rozwoju sztucznej inteligencji. Eksperci podkreślają jednak, że część zawodów nie zniknie z rynku pracy, ale zmieni swoją formę. To oznacza, że zmieni się sposób wykonywania pracy, a osoby zatrudnione będą musiały m.in. nabyć nowe kompetencje cyfrowe i nauczyć się korzystać z narzędzi AI. Warto potraktować AI jako partnera, wsparcie – a nie wroga. W końcu sztuczna inteligencja przejęła za nas wiele uciążliwych, monotonnych czynności, pozwoliła obniżyć koszty produkcji oraz ją przyspieszyć. Sztuczna inteligencja daje nam nowe możliwości, co zwiększa innowacyjność i konkurencyjność firm.

Jak zachować pracę?

Zdaniem prof. Przegalińskiej nie należy sztucznej inteligencji ani ignorować, ani się jej bać. Dodała, że choć niektóre zawody przestaną istnieć, to nie grozi nam masowe bezrobocie technologiczne. Pracownicy powinni skoncentrować się na rozwijaniu tych umiejętności zawodowych, których AI nie ma. Warto więc doskonalić np. kreatywność, umiejętności interpersonalne i umiejętność krytycznego ‍myślenia. Aby pozostać na rynku pracy konieczne jest zdobywanie nowych kompetencji (reskilling) i doskonalenie już posiadanych (upskilling). Aby pracownicy odnaleźli się w nowej rzeczywistości, firmy je zatrudniające powinny zainwestować w ich rozwój, szczególnie w kontekście nowych technologii i cyfryzacji. Osoby zatrudnione powinny mieć możliwość przekwalifikowania się.

Oddolne podejście do wdrażania AI

Zdaniem Francine Katsoudas, szefowej ds. ludzi, polityki i celów w firmie ochroniarskiej Cisco oraz członkini zarządu ds. innowacji w sile roboczej BI, oddolne podejście do wprowadzenia sztucznej inteligencji w firmie może napędzać innowacje i integrację. Co to właściwie oznacza? Wiceprezes wykonawcza Cisco uważa, że transformacja przedsiębiorstwa powinna zaczynać się od codzienności i skupiać na szkoleniu umiejętności pracowników. Wierzy, że kluczowe jest słuchanie osób w organizacji, które mogą być najbardziej dotknięte zmianami w związku z wdrażaniem AI. W kwietniu br. Cisco, razem z takimi firmami jak m.in. Google, Intel i Microsoft uruchomiło konsorcjum pracowników. Jego celem jest przekwalifikowanie i podnoszenie kwalifikacji na stanowiskach najbardziej podatnych na wpływ AI.

– Teraz czujemy, że sztuczna inteligencja zmieni miejsca pracy i musimy stworzyć trochę architektury, aby pomóc naszym ludziom w poruszaniu się po tym.

Zaangażowanie pracowników

Wiceprezes wykonawcza Cisco opowiadała o tym, jak poproszono pracowników Cisco o udział w programie pilotażowym. W ramach tego projektu osoby zatrudnione wzięły udział w szkoleniu na temat wykorzystania sztucznej inteligencji, uzyskując certyfikaty Green Belt. Następni zostali poproszeni o wykorzystanie zdobytej wiedzy w praktyce – mieli wskazać, jaki AI może pomóc im w codziennej pracy.

Liczyłam na to, że uda mi się zebrać 300 osób. A w końcu było ich blisko 800. Powstały z tego 282 pomysły, a następnie "przed" i "po" dotyczące wydajności i produktywności. Zaufanie i wygoda w technologii oraz gotowość do zastanowienia się, jak ją zastosować, wzrosły dość dramatycznie. To piękny przykład podejścia od dołu do góry. – opowiada Francine Katsoudas, która wierzy, że warto pozwolić pracownikom kierować, w jaki sposób sztuczna inteligencja powinna być wykorzystywana w ich branży (uwzględniając jej właściwe zastosowanie, bezpieczne i zgodne z prawem).

Zamiast ról – umiejętności

– Jedną z najtrudniejszych rzeczy, które muszą się przydarzyć kadrze zarządzającej, jest to, że musimy odejść od „ról” w pracy na rzecz „umiejętności”. – komentuje Francine Katsoudas. To może wpłynąć na proces pozyskiwania nowych pracowników, a zastosowanie sztucznej inteligencji w rekrutacji wyeliminuje stronniczość, która występuje u ludzi. Z doświadczeń Katsoudas wynika, że firma może skorzystać na zatrudnianiu osób bez wykształcenia, które mogą osiągać równie wysokie wyniki w pracy i wykonywać zadania, które wydawałoby się – są poza ich zasięgiem.

–  Jako liderzy będziemy mieli wgląd w planowanie siły roboczej na poziomie, jakiego nigdy wcześniej nie mieliśmy, ponieważ sztuczna inteligencja nam w tym pomoże. Musimy ustalić z ludźmi oczekiwania, które nigdy nie zostały spełnione z perspektywy uczenia się i zmiany. – dodaje Katsoudas.

Źródła:

[1] https://wiadomosci.radiozet.pl/Biznes/pracujesz-w-jednym-z-tych-zawodow-mamy-zla-wiadomosc

[2] https://www.businessinsider.com/cisco-evp-ai-tech-skills-productivity-bottom-up-innovation-inclusion-2024-10?IR=T

[3] Przyszłość pracy w erze AI – zagrożenie czy szansa?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki