Prokuratura Rejonowa w Suwałkach potwierdziła wstępnie, że wyłowione 5 kwietnia ciało należy do zaginionego 19-latka. Damiana Cieraszko. Dokładną tożsamość potwierdzić mają jeszcze badania DNA - podał portal wspolczesna.pl.
W poszukiwania chłopaka właczyła się medium i jasnowidź z Chłuchowa, Krzysztof Jackowski. Jako miejsce, w którym przebywa Damian wskazał mokradła. Pomoc zadeklarował także detektyw Krzysztof Rutkowski. Jackowski stwierdził także, że kobieta-medium, która rzekomo potrafi rozmawiać z duchami, to zwykła naciagaczka.
- Pan Krzysztof rozmawiał z tą kobietą i uznał, że daliśmy się nabrać - wyznała niedawno w "Super Expressie" pani Anna Rozbicka, ciotka Damiana. - Pan Krzysztof mówi, że wciąż widzi Damiana pod wodą i lodem, w jeziorze, gdzie był na imprezie - dodała. Jego krewni stracili wówczas nadzieję, że odnajdzie się żywy. Chcieliby tylko znaleź jego ciało, by godnie pochować. - Policja szuka Damiana po łebkach - nie kryła rozczarowania jego mama, Małgorzata Cieraszko (41 l.). Teraz rodzina może w spokoju pożegnać Damiana.