Nikt tak pięknie nie wyglądałby u boku byłego prezydenta jak jego żona. Była pierwsza dama z pewnością byłaby idealną chrzestną - troskliwą, opiekuńczą. Od dawna wspomina w wywiadach, że chciałaby mieć wnuki, więc na pewno chętnie zgodzi się pomóc w wychowywaniu Ignasia. Była prezydencka para ma jeszcze jeden atut - dużo pieniędzy. Tacy chrzestni to skarb! Małemu Kaliszowi na pewno nic by nie zabrakło.
Polecamy: Wszystkie kobiety Ryszarda Kalisza! W końcu się ustatkuje?
A może narodziny dziecka to dobra okazja, żeby pogodzić się z byłymi politycznymi przyjaciółmi. Kiedyś Ryszard Kalisz na sejmowych korytarzach chętnie ucinał pogawędki z Joanną Senyszyn. Dziś - delikatnie mówiąc - sympatią do siebie już nie pałają. A gdyby tak poprosił ją na matkę chrzestną Ignasia...
Zobacz: Cały Sejm gratulował Kaliszowi syna [Zdjęcia]
Jeśli nie Senyszyn, to może inna kobieta lewicy? Anna Grodzka tak czule gratulowała Ryszardowi Kaliszowi narodzin synka! Wyraźnie ujął ją widok posła z fotelikiem i niemowlakiem. Na pewno nie odmówiłaby koledze z Sejmu.
Być może świeżo upieczony tata wybór matki chrzestnej zostawił swojej partnerce i nie będzie to nikt ze świata polityki?