Było to tak: kilka dni temu szwagier dowiedział się skądś, że Prawo i Sprawiedliwość będzie teraz prowadzić politykę pokoju. I zaczął jawne szyderstwa: - One nie umią! Nie umią, mówię ci - tak mówił szwagier. - Nie umieją się mówi, a zresztą daj im szansę, może jednak umią, tfu, umieją - przekonywałem pedagogicznie. - Dobra tam, tydzień im daję i zaraz któryś z nich wypali, że zobaczysz - wieszczył szwagier. - Dobrze, zobaczymy - ja mu na to. I co? I Joachim Brudziński (PiS) we wczorajszej rozmowie z politykiem Platformy rzekł, myśląc o Palikocie: "Spuszczacie kolejne kundelki ze smyczy". Taki to pokój. Już słyszę ten chichot szwagra i Palikota...
Szwagier miał rację...
2009-02-16
8:00
No, przygnębiony jestem, przygnębiony wielce. Bo nic w świecie nie dołuje bardziej niż szwagier, który ma rację. A wychodzi na to, że ma.