Opowiada, że Daniel, który ma ksywkę "Bzyku", żadnej nie przepuści. - Do mnie też się dobierał! Nie uległam mu, to teraz się mści - podkreśla.
Daniel Sz. (30 l.) oskarżył Wiolettę, żonę swojego młodszego brata, że rzuciła się na niego z nożem i zraniła w głowę, bo rozpierała ją niezaspokojona chuć. Agresywna, rozbuchana seksualnie, obnaża się na ulicy, byle tylko zaciągnąć do łóżka obcych mężczyzn - taki portret szwagierki Wioletty stworzył Daniel Sz.
- Święta nie jestem - odpowiada na to Wioletta Szczawińska. - Ale nigdy nie zdradziłam swojego męża, nie jestem pijaczką i nie wiem, skąd mój szwagier ma ranę na głowie!
Ciągle mnie obłapiał
Kiedy mieszkali pod jednym dachem, nie miała spokoju. - Szwagier obmacywał mnie, próbował się do mnie dobrać - mówi ze wstrętem.
- Nie uległam mu, więc mści się i oczernia mnie. To zboczeniec!
Jej słowa potwierdza... Joanna Szczawińska (31 l.), była żona Daniela. - Nigdy nie widziałam, aby Wioletta się puszczała. Co innego mój mężuś Daniel. To on jest lubieżnikiem i seksoholikiem.
Opowiada, że od dawna wołają na niego "Bzyku" i ksywka pasuje do nigo jak ulał. Na potwierdzenie tego pani Joanna i pokazuje zdjęcia.
Szwagier "Bzyku" w akcji
Jej półnagi mąż wije się w wyuzdanym tańcu, lubieżnie wysuwa język, obleśnie obłapia kobiety.
- Zdradzał mnie na moich oczach - opowiada zdruzgotana Joanna. I dodaje, że jej eks-małżonek po wódce jest bardzo agresywny.
- Nieraz od niego oberwałam. A potem, głupia, tyle razy mu wybaczałam. Dawałam się nabierać na kwiatki, prezenty... - wzdycha.
Rzuciła "Bzyka", gdy wyszło na jaw, że romansuje z 24-latką, która wkrótce urodzi mu drugie dziecko.
- Nie chcę mieszkać pod jednym dachem z tym zboczeńcem. Dlatego z mężem wyprowadziliśmy się do moich rodziców - dodaje Wioletta Szczawińska.