Bandytów drogowych na stołecznych ulicach nie brakuje. Krystian F. po kilku piwach wsiadł z kolegą na motor i wybrał się na przejażdżkę. Gdy rozpędzony jechał ul. Wolską, natknął się na policyjny patrol. - Mundurowi próbowali zatrzymać młodego mężczyznę do kontroli. Na ich widok mężczyzna gwałtownie przyspieszył. Funkcjonariusze ruszyli więc za nim w pościg - opowiada podkom. Joanna Banaszewska, rzeczniczka Komendy Stołecznej Policji na Woli. Krystian F. za wszelką cenę próbował zgubić jadący za nim radiowóz. Pędził pod prąd z zawrotną prędkością 160 km/h, nie bacząc na znaki drogowe. Kilka razy przejechał przez skrzyżowania na czerwonym świetle. Jego brawurową jazdę nagrała kamera w radiowozie. Dopiero na ul. Obozowej udało się dopaść uciekiniera. Tam rozpędzonym motocyklem wjechał w dwa samochody stojące na światłach i jeszcze desperacko próbował uciec.
Uciekał przed policją, ale ta jednak go dopadła!
Policjanci okazali się jednak szybsi. Pirat z urazem nogi trafił do szpitala. Jego kolega miał więcej szczęścia, udało mu się uciec przed obławą. - Zatrzymanie pasażera to jednak kwestia czasu - zapewnia podkom. Banaszewska. Krewki motocyklista usłyszał już zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Badanie alkomatem wykazało, że w wydychanym powietrzu miał promil alkoholu. Krystian F. przyznał się do winy, ale odmówił składania zeznań. Grożą mu dwa lata więzienia, a także dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail
Zobacz: Zmiany w ROZKŁADACH jazdy PKP. Co się zmieni od 01.09 na kolei? [SZCZEGÓŁY]