Wczorajsze działania prokuratury otoczone były ścisłą tajemnicą. Oficjalnie nie potwierdzono nawet, że czynności, jakie bardzo wczesnym rankiem wykonywano w Świątyni Opatrzności Bożej, związane były z ekshumacją Ryszarda Kaczorowskiego. Śledczy nie chcieli też ujawnić, czyje ciało ekshumowano na Powązkach. Jak się jednak nieoficjalnie dowiedzieliśmy, było to ciało Tadeusza Lutoborskiego, byłego prezesa Stowarzyszenia Rodzina Katyńska w Warszawie. Sprawdziliśmy, rodzinny grobowiec Lutoborskich wygląda, jakby został wczoraj otwarty. Są po tym ślady - m.in. płyta nagrobna została zabezpieczona deską podtrzymywaną przez kilka cegieł.
Ekshumowane ciała zostały przetransportowane do Krakowa. Tam, w zakładzie medycyny sądowej Uniwersytetu Jagiellońskiego nastąpi otwarcie trumien i tomograficzne badanie zwłok. Specjalistyczne badania, połączone z analizą DNA, pozwolą ponad wszelką wątpliwość ustalić tożsamość ofiar.
Czy możliwe jest, że pomylono ciała? Niestety, tak! We wrześniu okazało się, że Rosjanie przynajmniej raz pomylili się podczas identyfikacji zwłok. W efekcie w grobie Anny Walentynowicz (+81 l.) została pochowana Teresa Walewska-Przyjałkowska (+73 l.).