- Niepokoi mnie obniżanie standardów demokratycznych w Polsce oraz łatwość, z jaką to się dokonuje i z jaką znajduje to w społeczeństwie, może nie aprobatę, ale takie przejście nad tym do porządku dziennego, przyzwyczajanie się do tego - powiedział Mazowiecki przed konferencja poprzedzającą spotkanie w ramach Salonu.
- Nie należy się przyzwyczajać do tego, że można sobie na konferencji prasowej mówić, że dobrze by było wystrzelać część dziennikarzy z jakiejś gazety czy telewizji - uważa były premier Zdaniem Mazowieckiego "należy w takiej sytuacji zaprotestować, nie akceptować takich zachowań w środowisku dziennikarskim".
Podkreślił również, że "opozycja i rząd powinny ze sobą współpracować". Dodał także, że "opozycja ma prawo krytyki rządu, ale opozycja też ponosi odpowiedzialność za ogólny stan świadomości społecznej"
- Przedstawianie Polski jako kraju, który nie jest wolny i niepodległy, to już jest okopanie się na takich granicach, gdzie nie ma możliwości rozmowy i takie zabetonowanie jest bardzo niedobre - mówił Mazowiecki.
Zaznaczył, że "opozycja w Polsce jest różna; mówimy o PiS, SLD i Ruchu Palikota". Ocenił, że "ta główna partia opozycyjna stała się partią, która uprawia, od czasu ostatnich wyborów prezydenckich, pewien rokosz wobec państwa i to jest zjawisko bardzo niekorzystne".
- Czas zawrócić z tej drogi, bo ona prowadzi do nikąd; oczywiście można na tych pozycjach trwać, ale strasznie szkoda czasu na ten spór, który zatruwa społeczeństwo i zatruwa życie publiczne - stwierdził Mazowiecki.
Czytaj więcej: Tadeusz MAZOWIECKI: Kaczyński ZABETONOWAŁ własną PARTIĘ