W niedziele w tajemniczych okolicznościach w Egipcie zginęła Polka ze Zgorzelca, 27-letnia Magdalena. Młoda kobieta pojechała do znanego egipskiego kurortu Hurghada, by spędzić tam majówkę. Niestety dziewczyna zmarła będąc w tamtejszym szpitalu, do którego trafiła w piątek. Zdaniem egipskich lekarzy 27-latka zmarła z powodu uszkodzeń klatki piersiowej i głowy, do których doszło w wyniku upadku, bo Magda miała wyskoczyć przez okno szpitala. Czy to cała prawda o śmierci Magdy ze Zgorzelca? Co wiemy na temat jej śmierci. Najważniejsze fakty:
* Magda załatwiła wycieczkę dla dwóch osób, dla siebie i chłopaka. To miała być romantyczna niespodzianka, ale przed wyjazdem okazało się, że chłopak - Marcus - nie poleci, bo nie ma ważnego paszportu.
* Magda zdecydował więc, że poleci sama, co prawda szukała kogoś w zastępstwie za Marcusa, ale jej znajomi mieli już plany.
* We wtorek, na dwa dni po tragicznej śmierci Magdy w Internecie na Facebooku Bogatynia24.tv pojawiło się nagranie ostatniej rozmowy Marcusa z Magdą. Trwa kilkanaście minut, ale dziewczyna niewiele na nim mówi. Widać, że jest zdezorientowana, nie wie co się dzieje, nie potrafi powiedzieć chłopakowi, czy coś jej dolega, ani gdzie jest. Mówi kilka słów, w tym "Ja nie wrócę stąd".
* Na koniec nagrania na ekranie telefonu widać ciemnoskórego mężczyznę, który po polsku mówi Marcusowi: "Według mnie to strata czasu. Będę dzwonił znów do ambasady. Magda Marcus prosi, żebyś włączyła telefon" na tych słowach rozmowa się kończy.
* Siostra zmarłej, Anna w rozmowie z Faktem powiedziała, że jej siostra być może została przez kogoś wypchnięta z okna: - Jacyś ludzie chcieli ją porwać. Dosypali jej czegoś do drinka.
Sprawdź: Ktoś chciał porwać 27-letnią Polkę z Egiptu? TAJEMNICZE słowa siostry Magdy
* Zaś druga siostra, Małgorzata dla wp.pl powiedziała: - Rozmawialiśmy z lekarzem ze szpitala, gdzie umarła Magda. Mówił, że wyskoczyła z okna i że miała jakieś zaburzenia psychiczne. Ktoś mógł ją z tego okna wyrzucić.
* Natomiast w rozmowie z wroclaw.wyborcza.pl koleżanka dziewczyny opowiadała, że ciężko się było skontaktować 27-latką: - Gdy w końcu zadzwoniła była jak otumaniona. Mówiła, że ktoś chyba dosypał jej czegoś do drinka.
Wszystkie te informacje sprawiają, że sprawa śmierci 27-letniej Polki, Magdy, staje się coraz bardziej zawiła, tajemnicza i poważna.
Zobacz: Śmierć Polki w Egipcie. Magda została WYRZUCONA z okna? SZOKUJĄCA teoria