Do zagadkowej śmierci mężczyzny w Termach Maltańskich w Poznaniu doszło w niedzielę 16 lipca późnym wieczorem. Martwy 38-latek został znaleziony w płytkim basenie z ciepłą wodą. Jest wiele niejasności związanych ze zgonem. Do tragedii doszło przed godziną 23:00, czyli krótko przed zamknięciem basenu. Wątpliwości budzi jednak fakt, że prokurator został wezwany na miejsce dopiero koło godziny 1:00 w nocy. - Przyjechał zaraz po otrzymaniu informacji o zgonie, co oznacza, że został powiadomiony o bardzo późnej porze - dowiedział się "Głos Wielkopolski" od organów ścigania. Przedstawiciele term nie chcą udzielić odpowiedzi na pytanie o której godzinie odnaleziono ciało. Trwa śledztwo w tej sprawie. Mówi się, że mężczyzna zmarł po tym, jak spędził zbyt wiele czasu w saunie, a następnie wszedł do basenu. W oficjalnym oświadczeniu poznańskich term napisano, że miał problemy z układem krążenia.
ZOBACZ: 23-latek ZGINĄŁ na strzelnicy. Tragiczny wypadek w Tarnowskich Górach