Mimo sekcji, dalej nie jest znana przyczyna śmierci dziecka.
Potrzebne będą jeszcze specjalistyczne badania histopatologiczne i toksykologiczne. Próbki pobrano. Wiadomo już, że na ciele dziecka nie były widoczne żadne urazy zewnętrzne.
We wtorek rodzice poszli z chorym chłopcem do lekarza. Dziecko miało duszności i wysoką gorączkę. Lekarz zbadał chłopca i wypisał odpowiednie leki. Dzień później 2,5-latek niespodziewanie poczuł się znacznie gorzej i zmarł. Sprawą zajęła się prokuratura w Tychach, która natychmiast zleciła sekcję zwłok dziecka.
PRZECZYTAJ TEŻ: Daniel C. po rozjechaniu trzech nastolatek płakał jak dziecko
Rozpoczęto postępowanie w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci. Dopiero za dwa miesiące, po wykonaniu specjalistycznych badań, okaże się, czy to właśnie przepisane przez lekarza leki mogły doprowadzić do śmierci malca. Zostały one już zabezpieczone przez śledczych.
Rodzice dziecka są w szoku i na razie nie zostaną przesłuchani. Są pod opieką psychologa.