Tajemnicza śmierć zomowca z Wujka

2008-09-09 4:00

Wczoraj miał się stawić w więzieniu, ale okazało się, że nie żyje. Edwarda Ratajczyka (54 l.), jednego z zomowców skazanych za krwawą pacyfikację kopalni "Wujek", znaleziono martwego w łóżku w mieszkaniu w Sosnowcu. Prokuratura nie wyklucza samobójstwa.

- Konkretną przyczynę zgonu poznamy dopiero po sekcji zwłok - mówi prokurator Mirosław Miszuda z Prokuratury Rejonowej w Sosnowcu. - Na razie wyeliminowaliśmy udział osób trzecich - dodaje prokurator.

Ciało mężczyzny znalazła jego przyjaciółka. Ona też zawiadomiła policję i pogotowie. Sekcja zwłok ma być przeprowadzona dzisiaj. Jej wyniki mają być znane w tym tygodniu. Śledczy będą jednak chcieli zlecić dodatkowe badania toksykologiczne. Na podstawie ich wyników będzie można stwierdzić, czy Edward Ratajczyk zabił się, połykając śmiertelną dawkę leków, czy też zmarł z przyczyn naturalnych. Skazany w czerwcu za udział w pacyfikacji śląskiej kopalni zomowiec miał trafić za kratki na 3,5 roku.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają