Od zaginięcia Iwony Wieczorek minęły dwa lata - ostatni raz widziano dziewczynę 17 lipca 2010 roku o godzinie4:17 nad ranem, kiedy to wracała do domu. Nie wiadomo, co się z nią stało, ale policja nie poddaje się.
Funkcjonariusze starali się ostatnio o zdjęcia satelitarne mające pokazać miejsce zaginięcia Iwony. Być może na nich znalazłby się jakiś trop po zaginionej?
- Pod koniec ubiegłego roku wystąpiliśmy o zdjęcia satelitarne i dostaliśmy odpowiedź, że w interesującym nas miejscu i czasie nie były robione – ujawnia Joanna Kowalik-Kosińska, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. - To było bardzo prawdopodobne, że takich zdjęć nie będzie, bo przecież na bieżąco się czegoś takiego nie robi.
Policja współpracuje z najbliższą rodziną zaginionej, ale nawet jej nie ujawnia wszystkich czynności, które są podejmowane w celu ustalenia losów Iwony. Funkcjonariusze mają 20 tomów akt, sprawdzają wszystko, co tylko możliwe. Rzecznik prasowa przyznała także, że policja rozmawiała nawet z jasnowidzem!
Czytaj więcej: Zaginięcie Iwony Wieczorek