O tajemniczych zapiskach tragicznie zmarłej Pierwszej Damy napisał tygodnik "Na żywo". W jednym z wywiadów Marta Kaczyńska opowiedziała o znalezisku, ale dodała, że nie miała czasu przeczytać pamiętnika mamy.
Przeczytaj też: Marta Kaczyńska wywiozła rzeczy rodziców do Sopotu
Niedawno w rozmowie z Moniką Olejnik w radiu ZET Elżbieta Jakubiak, jedna z najbliższych współpracownic prezydenta Lecha Kaczyńskiego (†61 l.) stwierdziła z całą pewnością, że pani Maria nie pisała pamiętników. W każdym razie nigdy nie wspominała o tym, by spisywała jakiekolwiek swoje przemyślenia - nawet przyjaciołom.
Jeśli pani Maria Kaczyńska rzeczywiście prowadziła pamiętniki, nie była jedyną Pierwszą Damą, która miała taki zwyczaj. Jak zauważa "Na żywo", na całym świecie książki żon przywódców rozchodzą się jak ciepłe bułeczki.
Pamiętnik Pierwszej Damy to dla każdego wydawnictwa niemal gwarantowany sukces. Gdy Hillary Clinton spisała swoje reakcje na oskarżenie męża o seks z sekretarką, jej książka "Przeżywając historię" w miesiąc rozeszła się w milionie egzemplarzy. Sama pani Clinton zarobiła na niej 10 milionów dolarów.
A czy Wy chętnie przeczytalibyście pamiętniki Marii Kaczyńskiej?