We wsi Brzeziny, pracownik leśny odnalazł ciało młodego mężczyzny. Ofiara leżała w lesie około 200 metrów od głównej drogi prowadzącej na Łysą Polanę. Mężczyzna miał przy sobie telefon komórkowy, dzięki czemu policji udało się ustalić jego tożsamość. Jak się okazało, był to 16-letni mieszkaniec powiatu tatrzańskiego - czytamy na TVN24.
Jak podaje TVN24, młody mężczyzna zaginął już w niedzielę, jednak rodzice nie zgłosili tego incydentu na policję.
Zobacz też: Pościg policyjny i strzelanina w Wałkowie w woj. wielkopolskim. Jedna osoba została ranna
Jak informuje policja, prowadzone są badania mające ustalić przyczynę śmierci. Mężczyzna miał poważny uraz głowy. Policja i prokuratura badają obecnie czy doszło do morderstwa, czy też przyczyną śmierci było potrącenie przez samochód. Jak relacjonuje reporter TVN24, ciało ofiary wyglądało jak wyrzucone z samochodu.
Na miejscu zdarzenia pojawiła się prokuratura, co może świadczyć o fakcie, że bardziej prawdopodobnym zdarzeniem było morderstwo - czytamy na TVN24.
Z informacji zawartych na portalu wynika, że policja będzie badać, czy mężczyzna był już martwy w chwili przywiezienia do lasu, czy zmarł bezpośrednio na miejscu odnalezienia zwłok.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail