Od kilku tygodni złoty pociąg rzekomo znaleziony pod Wałbrzychem jest tematem numer jeden w Polsce. Piotr Koper i Andreas Richter - przyjaciele, którzy odkryli miejsce ukrycia złotego pociągu, mają nadzieję, że uda się szybko dokopać do pociągu i odkryć, co w nim jest. - Niech to się skończy. Wiemy, że wojsko potwierdziło nasze informacje o pociągu. Myślę, że w ciągu tygodnia go odkopią - podkreślił w rozmowie z Super Expressem Richter. Teraz pojawiają się nowe informacje o jeszcze innym znalezisku. Jak podaje GazetaWroclawska.pl, w Walimiu, kilkanaście kilometrów od Wałbrzycha, odkryto wielki niemiecki tunel. Na razie nie wiadomo, co w nim jest. Według informacji portalu, ten tunel został odkryty również przez Kopera i Richtera. Czy oznacza to, że "złoty pociąg" to dopiero wierzchołek góry lodowej, a takich znalezisk może być więcej? Kiedy poznamy nowe fakty w tej sprawie? - Najpierw trzeba dotrzeć, nawiercić, wpuścić kamerę. Ocenimy stan chodnika i wtedy będziemy wiedzieć, co tam tak naprawdę jest. Dopiero na tej podstawie będzie można podjąć decyzję - powiedział historyk Łukasz Kazek.
Szpakowski: #Riese to miał być gigantyczny schron. Podziemia budowano do ostatnich dni przed wycofaniem się Niemców.
— Jan Pawlicki (@Jan_Pawlicki) wrzesień 11, 2015
Szpakowski: Jan Latański - więzień pracujący przy budowie #Riese dostarczył nowych informacji #Włodarz
— Jan Pawlicki (@Jan_Pawlicki) wrzesień 11, 2015
Złoty pociąg pod Wałbrzychem
Przypomnijmy, złoty pociąg, który ma się rzekomo znajdować pod Wałbrzychem, jest numerem jeden w polskich mediach od kilku tygodni. Pierwsze doniesienia na temat tego, co znajduje się w złotym pociągu, mówiły o wielkiej liczbie skarbów - dziełach sztuki, złocie, klejnotach, a nawet o Bursztynowej Komnacie. Ale jest pewien szczegół, o którym wspomniał Piotr Żuchowski, generalny konserwator zabytków, mający okazję oglądać dostarczone przez odkrywców georadarowe zdjęcie pociągu. - Widziałem działa i platformy - mówił wiceminister. Czyżby chodziło nie tylko o ukryte skarby, ale i o tajną broń? Jedna z teorii dotyczących podziemnego kompleksu Riese, wydrążonego w rejonie Wałbrzycha, głosi, że naziści pracowali tam nad Wunderwaffe, czyli niezwykłą, wykraczającą poza ówczesną epokę bronią.
Zobacz też: W złotym pociągu nie ma złota? Wojsko podejrzewa, że przewoził broń chemiczną