Kampania, która ma ruszyć jesienią, będzie podobna do tej z 2005 roku - pisze dziennik "Polska". Plan sztabowców Lecha Kaczyńskiego można by określić jako projekt "Nowy Piłsudski". Lech Kaczyński będzie przedstawiany jako spokojny mąż stanu, daleki od bieżących sporów politycznych i twardo walczący o interes narodowy.
Europoseł PiS Adam Bielan już poleciał do USA podpatrywać kampanię prezydencką. Wkrótce ma do niego dołączyć drugi spin doctor PiS, Michał Kamiński. Wiosną Kamiński ma startować do Europarlamentu i stamtąd razem z Bielanem kierować kampanią prezydencką.
Osią tego superplanu mają być obchody 90.rocznicy odzyskania niepodległości. Z tej okazji ma być wydany wielki bal, w którym wezmą udział prezydenci wielu państw i koronowane głowy. Bohaterem wieczoru będzie oczywiście Lech Kaczyński. Bezpośrednio po tym wydarzeniu prezydent ma ruszyć w Polskę, aby być bliżej ludzi, a nie bliżej elit. Już przygotowano ponad 20 wizyt.