Jak informuje "Fakt" były minister sprawiedliwości ma chrapkę, by przejąć stery w partii Kaczyńskiego. Grupa "Ziobrystów", czyli polityków, którzy chcą rozliczenia za klęskę wyborczą marzy o władzy. Ramię w ramię z Ziobrą stoi inny europoseł PiS, Jacek Kurski. Czy właśnie o tym rozmawiali podczas spotkania przed wylotem do Brukseli?
Mówi się, że Zbigniew Ziobro jest typowany na następcę Jarosława Kaczyńskiego. Sam prezes PiS w wywiadzie z "Rzeczpospolitą" nie chciał mówić o wewnątrzpartyjnych konfliktach. Podkreślił jednak, że Ziobro na pewno nie straci miejsca w partii.
Jeden z polityków PiS zdradził "Faktowi", że europoseł Ziobro umacnia swoją pozycję w PiS. - W samym Sejmie Zbyszek ma ok. 50 posłów po swojej stronie - mówił.
Zapędy "Ziobrystów" hamuje statut partii, który skonstruowany jest tak, że bez woli samego prezesa nie da się go zmienić. To Jarosław Kaczyński ma realną władzę i tylko on może zdecydować jak długo PiS będzie obecne na scenie politycznej.
J
Tajne spotkanie Ziobry i Kurskiego. Spiskują za plecami Kaczyńskiego?
W PiS wybuchła wojna o władzę? Zbigniew Ziobro i Jacek Kurski chcą się pozbyć z partii Jarosława Kaczyńskiego? Dwaj europosłowie PiS spotkali się przed wylotem z Brukseli, by porozmawiać o przyszłości PiS po klęsce wyborczej. O tajnej naradzie prawdopodobnie nie wiedział Jarosław Kaczyński.