Jak udało nam się dowiedzieć, na początku września CBA zakończyło analizę umów ministra Grasia z niemieckim biznesmenem Paulem Roglerem. - Raport z wynikami postępowania trafił już do Kancelarii Premiera - mówi nam osoba związana z CBA.
Tymczasem najbliżsi współpracownicy Donalda Tuska nabrali wczoraj wody w usta. -" Nic nie wiem" - odpisał nam SMS-em minister Sławomir Nowak (35 l.). Zaś szef Kancelarii Premiera Tomasz Arabski (41 l.) w ogóle się nie odezwał.
Politycy opozycji nie mają jednak złudzeń. - Opinia publiczna jak najszybciej powinna poznać ustalenia CBA. Sprawa jest bardzo poważna, w dodatku dotyczy jednego z najważniejszych ministrów w rządzie - mówi Mariusz Błaszczak (40 l.), rzecznik klubu PiS. Błaszczak pyta również o efekty kontroli skarbowej, jakiej został poddany rzecznik rządu. - Być może cisza w tej sprawie wiąże się z tym, że wyniki "prześwietlenia" są niekorzystne dla ministra Grasia - zastanawia się poseł PiS.
W lipcu "SE" ujawnił, że minister Paweł Graś od 13 lat za darmo mieszka w willi pod Krakowem należącej do niemieckiego przedsiębiorcy. W zamian opiekuje się domem i robi w Zabierzowie za dozorcę. Graś nie wpisał tego faktu do oświadczenia majątkowego ani rejestru korzyści, przez lata nie płacił też podatku - według ekspertów złamał prawo.