Ależ to była walka! Tomasz Adamek (32 l.) we wspaniałym stylu odzyskał tytuł mistrza świata. Broniącego pasa Steve'a Cunninghama (32 l.) posłał na deski aż trzy razy (w 2., 4. i 8. rundzie)!
Polak obiecywał, że wróci do domu z pasem i słowa dotrzymał. Nie przestraszył się ani faworyzowanego rywala, ani złośliwego Dona Kinga, ani stronniczych sędziów. Wziął sprawy w swoje ręce i po prostu wywalczył sobie tytuł mistrza świata.
Antybohaterem gali był Clark Sammartino. Amerykański sędzia skandalicznie wytypował zwycięstwo Cunninghama 114:112 (tylko 4 rundy wygrane przez Polaka). Na szczęście pozostali dwaj arbitrzy nie mieli problemów ze wzrokiem i widzieli, że to Adamek był znacznie lepszy. Punktowali 115:112 i 116:110 na jego korzyść.
Statystyka ciosów |
||
Adamek | Cunningham | |
480 | wyprowadzone | 690 |
186 | trafione | 205 |
39 | procent trafionych ciosów | 30 |