- Stoimy przed dylematem, jak uchronić państwo przed spiralą zadłużenia. Odpowiedzialna polityka każe nam zwiększyć dochody państwa ( ). Razem z ministrem Rostowskim szukamy wariantu, który spowoduje, że żywność nie powinna podrożeć. (...) Polacy od nas oczekują działań spokojnych i bezpiecznych dla ich kieszeni - tak jeszcze przed wprowadzeniem podwyżki VAT uspokajał premier Donald Tusk (54 l.).
Wszystko poszło w górę
Jednak słowa polityków zweryfikowało życie. Już po nowym roku, wbrew wcześniejszym zapowiedziom rządzących, ceny zaczęły rosnąć jak szalone! I zamiast o 1 proc. niektóre towary, w tym głównie żywność, zdrożały nawet o 5 proc. Był to wynik nakładających się na siebie kosztów produkcji. Bowiem wraz z wyższym podatkiem wzrosły nie tylko ceny gotowych produktów, ale również koszty ich wytwarzania związane z wyższymi rachunkami za media czy paliwo. W ten sposób wydatki przeciętnej rodziny zwiększyły się o ok. 40 zł miesięcznie! Najbardziej podwyżki odczuli najmniej zarabiający, bo oni większość swoich dochodów wydają na produkty pierwszej potrzeby.
Większość zabolała podwyżka
Jak sprawdził na zlecenie "Super Expressu" instytut badania Opinii Homo Homini, podwyżkę VAT zdecydowanie odczuło, aż 57,7 proc. Polaków, a kolejne 20,4 proc. zauważało, że ich miesięczne wydatki zwiększyły się. Tylko 20,7 proc. ankietowanych nie zauważyło wpływu podwyższonej stawki podatku VAT na ich domowe budżety.
200 złotych miesięcznie
Piotr Ziemiański z Warszawy (40 l.) robił wczoraj zakupy z synami Mateuszem (7 l.) i Michałem (4 l.). Przy kasie spotkała go niemiła niespodzianka: - Ceny kompletnie oszalały - mówi pan Piotr. - Za weekendowe zakupy płacę teraz nawet 50 złotych więcej niż jeszcze kilka miesięcy temu.