Zbrodnia, którą popełnił Kajetan Poznański wstrząsnęła niemał całą Polską. Hannibal z Żoliborza w bestialski sposób zamordował lektorkę języka włoskiego. Od tamtego momentu był poszukiwany listem gończym przez policję Interpol i Europol. W dniu morderstwa był widziany na podwarszawskim lotnisku w Modlinie. Samoloty odlatywały stamtąd do Hiszpanii, Szwecji, Wielkiej Brytanii, Włoch i Grecji. Wiadomo też, że Poznański z banku wypłacił 15 tysięcy złotych. - Ta kwota pozwoli mu na ukrywanie się nawet przez kilka miesięcy - mówiła osoba zaangażowana w śledztwo.Ostatecznie Kajetan Poznański został złapany na Malcie, gdzie dostał się promem płynącym z Włoch. Wcześniej widziany był w Niemczech. Najprawdopodobniej próbował się dostać się do Afryki Północnej.
Za Kajetanem Poznańskim wystawiono również tzw. czerwoną notę Interpolu. Oznacza to, że poszukiwany 30-latek jest uznawany za bardzo groźnego przestępcę. Ponadto, informacja o tym, że Kajetan Poznański jest bardzo niebezpieczny dla otoczenia, trafiła do 190 państw.
Czytaj: Wstrząsający wiersz mordercy z warszawskiego Żoliborza: Wieczerza Hannibala Lectera
Jak ustalił TVN Warszawa, Kajetan Poznański był widziany na Dworcu Centralnym w Warszawie. Stamtąd pojechał pociągiem do Poznania. Jak udało nam się ustalić, poćwiartowane zwłoki nauczycielki spakował do torby i zamówił taksówkę. Cieknąca z pakunku krew zaniepokoiła przewoźnika, ale Kajetan P. uspokajał, że to tusza dzika. Krwawe plamy zbrodniarz zostawił także w mieszkaniu zamordowanej i na klatce schodowej w swoim bloku. Policjanci znaleźli brzeszczot, którym prawdopodobnie odpiłował głowę kobiecie. Po raz ostatni Kajetan Poznański był widziany na lotnisku w Modlinie.
Czytaj: Gdzie mógł być Kajetan Poznański? Szczegółowa lista miejsc