O godzinie 16.30, po ósmej kolejce wyborów, kardynała Wojtyłę wybrano na zwierzchnika Kościoła katolickiego. Po przeszło czterech wiekach papieżem został ktoś spoza Włoch. Kardynał prowadzący wybory spytał: "Czy przyjmujesz?". "W posłuszeństwie wiary wobec Chrystusa, mojego Pana, zawierzając Matce Chrystusa i Kościoła - świadom wszelkich trudności - przyjmuję" - odpowiedział Karol Wojtyła.
Kardynałowie oddali hołd nowo wybranemu papieżowi. Dali wyraz radości, intonując chorał "Te Deum laudamus" (Ciebie, Boże, chwalimy).
O godz. 18.18 znad komina Kaplicy Sykstyńskiej w niebo uniósł się biały dym. Tłumy zgromadzone na placu św. Piotra czekały, aż w lodżii bazyliki stanie kardynał Pericle Felici, aby obwieścić światu - "HABEMUS PAPAM!" (Mamy papieża).
Jeszcze chwila i zdumiony lud zobaczył nowego pasterza, który przybył tu "z dalekiego kraju". Uśmiechniętego, z twarzą dobrego ojca. Pobłogosławił Rzym i świat, a podczas inauguracyjnej mszy przemówił do tłumów słowami: "Nie obawiajcie się!" i wszelkie obawy zniknęły.
Początek konklawe
Sobota, 14.10.1978 r. wszyscy Kardynałowie w komżach z czerwonymi pelerynami wchodzą do Kaplicy Sykstyńskiej
Skupienie w izolacji
16.30. Mistrz ceremonii wygłasza "Extra omnis" - niech wyjdą. Nieuprawnieni wychodzą. Drzwi zostają zaryglowane
Przysięga milczenia
111 kardynałów zajmuje miejsca za stołami. Przysięgają, że dotrzymają tajemnicy głosowania
Losowanie
Niedziela, 15 października. Pierwsze głosowanie. Kardynałowie losują 3 skrutatorów do zbierania głosów i 3 rewizorów, by liczyli karty i głosy
Wsparcie przyjaciela
Karol Wojtyła siedzi w drugim rzędzie obok kardynała Stefana Wyszyńskiego
Tajemnica Wojtyły
Na kartach do głosowania kardynałowie wpisują nazwisko. Potem zginają kartkę. To, jak głosował Wojtyła, do dziś jest tajemnicą
Głos w uniesionej w górę dłoni
W porządku pierwszeństwa kardynałowie podchodzą do ołtarza, trzymając kartę w uniesionej wysoko dłoni
Trzy urny na głosy elektorów
Kardynałowie podchodzą do ołtarza i wkładają do urny wypełnione karty
Ostatnie przymiarki
W przedsionku krawiec dopasowuje strój papieski do wymiarów Jana Pawła II
Nasz papież
Podczas mszy inaugującej pontyfikat papież Polak zasiada na tronie i przyjmuje hołd od kardynałów
Krąg zamknięty węzłem
Jeden skrutator potrząsa urną, by przemieszać karty. Inni je liczą, przekładają do drugiej urny i sprawdzają, czy ich liczba zgadza się z liczbą głosujących kardynałów. Potem wyjmują karty i odczytują zapisane na nich nazwiska. Ostatni skrutator przebija karty igłą i nawleka na nitkę
Kardynałowie palą w piecu
Jeszcze przed głosowaniami, w przedsionku Kaplicy Sykstyńskiej, ustawiono piec. Specjalnie wyznaczeni kardynałowie palili w nim karty do głosowania po każdym z głosowań. To sposób na oznajmienie światu wyników głosowania: jeśli nad kaplicą unosi się czarny dym, oznacza to, że papieża jeszcze nie wybrano. Biały dym zwiastuje, że decyzja zapadła.
Podczas palenia do ognia dorzuca się świecę dymną dającą dym czarny lub biały
Biały dym nad kaplicą
Po siódmym głosowaniu prowadzi kardynał Wojtyła, ale brakuje mu wymaganej liczby głosów. O wszystkim rozstrzyga więc ósme głosowanie. Karol Wojtyła otrzymuje aż 99 głosów. - Czy przyjmujesz? - pyta mistrz ceremonii. - W posłuszeństwie wiary wobec Chrystusa, mojego Pana, zawierzając Matce Chrystusa i Kościoła - świadom wszelkich trudności - przyjmuję! - odpowiada kardynał Wojtyła. - Przyjmuję imię Jan Paweł II.
Nad Kaplicą Sykstyńską pojawia się biały dym. Mamy papieża
Czarne rozczarowania
Najważniejszymi kandydatami na papieża są kardynałowie Giuseppe Siri, Giovanni Benelli i Sebastiano Baggio. Po pierwszym głosowaniu żaden z nich nie uzyskuje wymaganej liczby 74 głosów. Na Wojtyłę głosuje tylko 5 kardynałów. 15 października o godz. 11.58 nad kaplicą pojawia się czarny dym. Tak samo jest o godz. 18.35, po kolejnym głosowaniu. Sytuacja powtarza się i podczas 2 porannych głosowań 16 października. Nad Kaplicą Sykstyńską wciąż unosi się czarny dym